sobota, 22 czerwca 2013

Nor­malność? Wy­marzo­na re­guła, która na ra­zie składa się z wyjątków.


T u l l a   B o z z o   Verona, Italia ● 32 anni

Sarkazm - najlepsza szczerość ■ Najstarsza z czworga, samotnik z wyboru ■ Choroba na ludzi, uczulenie na psy ■ Optymizm potrzebny jak siarka oku ■ Ból głowy, ból dupy, ból świata ■ Byłam psychiatrą ■ Ale nim nie jest, bo stwierdzono, że nie jest dość normalna ■ Cynizm bardziej niż sarkazm ■ Pizza i woda z kranu ■ Jestem kaleką, wolno mi ■ Wypadki chodzą po ludziach (w kieszeni nóż sprężynowy) ■ Wprawa w znudzeniu ■ Nie mów, niech zgadnę ■ Zawsze ma rację w osądzie ludzi ■ Uzależniona od ataków bólu fantomowego ■ Nadwrażliwość i niecierpliwość, trochę natręctw ■ Daj mi spokój ■ Dużo natręctw Mieszkanie starego kawalera ■ Rzępoli po kawiarniach na fortepianie ■ Bawi się używkami jak dr House ■ Pisze w paru porannych gazetach podszywając się pod (ha, ha) wróżkę-dobrą-radę ■ Niezwykły słuch muzyczny, mało talentu gastronomicznego Chodzi o lasce jak dr House ■ 40% czasu przed TV, 40% starając się spać, pozostały na resztę ■ Fanka Hannibala i Brzydkiego Golasa z kamienicy naprzeciwko ■ Gbur i outsider, stanowczo ■ Problemy ogólnie ■ Muzyka klasyczna, stukanie w blat, księgarnie pięć minut przed zamknięciem ■ Świat poznawany z bezpiecznej odległości Dwa związki, jeden zakaz zbliżania się Nie, nie wyjdę z domu ■ Spazmatyczny brak wyczucia Florencja lekiem na zło tego, co znane (rok terapii, żadnych efektów) ■ Radykalna szczerość.

1 komentarz:

  1. [Pierwszy raz spotykam kogoś z nickiem takim jak mój, niech to szlag, skąd pomysł?]

    OdpowiedzUsuń