I'm going down, going down the drain.

Beatrice Lucatelli

30-letnia była policjantka po wypadku

obecnie dla rozrywki prowadząca sklep ze zdrową żywnością

narzeczona Russela McGaretta

Trudno jest się odnaleźć w świecie, z którego nie wszystko się pamięta. Nigdy nie wiesz kto mówi prawdę, a to komu zaufasz ma wpływ na całe Twoje przyszłe życie. Tylko skąd mamy wiedzieć, który wybór będzie dobry? Mamy kierować się intuicją czy po prostu kierować się większością głosów w naszym społeczeństwie?

Elizabeth bardzo dobrze pamięta swoje dzieciństwo. Wie, że urodziła się pierwszego kwietnia tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego trzeciego roku w pięknej i słonecznej Toskanii. Wie, że jej rodzicami są Antonio Lucatelii, szanowany prokurator oraz Yvonne Lucatelii zwykłej gospodyni domowej przepełnionej miłością. Dzieciństwo bez większych problemów, zawsze w towarzystwie starszego o trzy lata brata - Oscara. Duży dom, ładny ogród i kochająca się rodzica, no czego chcieć więcej. W szkole też nie było problemów oprócz jednego chłopca, który latał za Beatrice z lizakami bo ubzdurał sobie, że będzie ona jego przyszłą żoną. Ale to tylko problem z dzieciństwa, który kiedyś wydawał się taki wielki. Jako nastolatka nie wpadła z złe towarzystwo. Nie paliła, nie ćpała, może czasem po kryjomu ze znajomymi napiła się taniego piwa czy wina. Przecież była młoda, a wiadomo, że za młodu takie właśnie rzeczy się robi. Maturę zdała bardzo dobrze i los chciał, że trafiła do policji. Z roku na rok, od sprawy do sprawy szła coraz wyżej. W końcu stała się panią aspirant Beatrice Lucatelli w oddziale specjalnym a dokładniej antyterrorystycznym. Podczas jednej z akcji w 2009 roku poznała Russela. Dwoje młodych ludzi zainteresowało się sobą i zaczęli się ze sobą umawiać. Mimo, że potem nie mieli już zbytnio ze sobą styczności w pracy ich znajomość jak najbardziej kwitła. Po kilku miesiącach stali się parą, a po dwóch latach narzeczeństwem. A potem...czarna dziura. Lekki przebłyski kilku scen, których za bardzo nie rozumie. Wie, że miała wypadek samochodowy. Nie wie dlaczego była w tym samochodzie. Stara się dowiedzieć czegoś na własną rękę jednakże Russel mający wtyki w policji bardzo dobrze to wszystko ukrył. Kobieta jest na chwilę obecną niemalże prześladowana przez jakiegoś mężczyznę, który jej wmawia, że się kiedyś kochali. Beatrice pamiętając, że jest narzeczoną Garetta nie wie co ma zrobić słysząc słowa mężczyzny, który zdaję się być bardzo wiarygodny. Kobieta zaczyna mieć mętlik w głowie i nie wie co ma dalej robić.

Obecnie mieszka w średniej wielkości domu ze swoim narzeczonym oraz ich psem. Beatrice prowadzi malutki sklepik ze zdrową żywnością, który nie przynosi wielkich zysków, ale jest jakimś zajęciem dla niej i powoduje, że czuje się potrzebna. Jej narzeczony zaś nadal pracuje w policji i są przykładną parą. Kobieta uważa, że jej zegar biologiczny niedługo przestanie tykać i chce mieć dziecko co wcale nie cieszy naszego policjanta.

Prawda jest taka, że nasza Beatrice próbowała uciec od swojego narzeczonego, który mówił, że nie pozwoli jej odejść bo miłość do tego mężczyzny to tylko chwilowy kaprys. To właśnie podczas tej ucieczki mieli wypadek samochodowy przez który kobieta straciła pamięć. Prześladującym ją mężczyzną jest jej były kochanek. Czy Beatrice odkryje prawdę? A może będzie żyła w słodkiej nieświadomości?

Witam wszystkich :>

Jestem bardzo chętna na wszelkie wątki i powiązania.

Jest to moja druga postać. 

Z Corą wracamy do życia po długiej nieobecności spowodowanej wolontariatem.

Mam nadzieję,że Beatrice przypadnie wam do gustu.