sobota, 22 czerwca 2013

Revvin' up your engine Listen to her howlin' roar Metal under tension Beggin' you to touch and go.

trzydzieści dwa lata na karku || od dziewięciu lat pilot marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych || od miesiąca mieszkaniec Toskanii || stary kawaler || wynajmuje niewielkie mieszkanie na obrzeżach miasta || ze względu na problemy zdrowotne stały bywalec miejskiego szpitala || szuka jakiegoś sensownego zajęcia || szuka miłości || szuka przyjaciół || we Florencji na krótki okres czasu || nie odbiera telefonów od rodziny i znajomych || wielki pasjonat lotnictwa || za mundurem panny sznurem || urlop przymusowy, rehabilitacja, operacja, odpoczynek psychiczny || F16 i te sprawy || kulawy koleżka || podobno przystojny, ale tylko podobno || dumny posiadacz czarnego jamnika imieniem John








Od kiedy pamiętał miał fioła na punkcie samolotów. Każdy typ, każdy rodzaj- wywoływał u niego szybsze bicie serca. Jego koledzy podglądali koleżanki w szatni, a on co? On wolał samoloty. Składanie modeli, kolekcjonowanie metalowych reprodukcji tylko na tyle mógł sobie pozwolić w dzieciństwie. Rodzicie nigdy nie powielali jego zainteresowań, a każdą prośbę swojego pierworodne coby go czasem zabrali na lotnisko żeby sobie tylko popatrzył niemal od razu zbywali. Przecież nie mieli czasu na takie głupoty. Thomas rósł, lata mijały, a miłość do lotnictwa nadal pozostawała. Jednak dopiero w szkole średniej zrodził się w jego głowie pomysł pozostania pilotem, który zresztą od razu wcielił w życie. Zaczął zdobywać informacje jakie warunki muszę spełniać piloci, a później wszystko konsekwentnie wykonywać. Dopiero po ukończeniu liceum, w jego głowie zakiełkował pomysł o marynarce wojennej. To był impuls nic nie znaczący pomysł, który jakimś cudem udało mu się zrealizować. Spędził tam dziewięć lat swojego życia dumnie służąc ojczyźnie i nie raz poświęcając dla niej zdrowie. Piął się na szczeblach kariery, był zasłużonym pilotem w swojej jednostce, a żaden samolot ani myśliwiec nie był mu obcy. Dwudziestego marca tego roku ulęgł wypadkowi, pod wpływem impulsu broniąc honoru jakiejś damy wdał się w bójkę, a niewielki scyzoryk jego przeciwnik wbił mu się w udo. To był przypadek, znalazł się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwej porze. Zwykłe spacer w dzień wolny od służby skończył się kontuzją, co wyłączyło go z pracy do chwili obecnej. Jak znalazł się we Włoszech? Odpowiedź jest prosta. Potrzebuje operacji, ale i żmudnej rehabilitacji. Jedno jest pewne, za sterami samolotu nie usiądzie już prędko o ile w ogóle się to stanie, jeśli nie będzie mógł powrócić do marynarki czego na niego posada nauczyciela w United States Naval Test Pilot School. Nie jest mu tam jednak śpieszno. Na jakiś czas pragnie się odciąć od dotychczasowego życia i trochę skupić na sobie. Przez ostanie lata nieco zapomniał o swoich potrzebach, a teraz ma zamiar to zmienić. Dlatego wynajął mieszkanie na obrzeżach Florencji i właśnie dlatego nadal zwleka z decyzją o operacji, która przywróci mu pełną sprawność. Próbuje znaleźć sobie jakieś zajęcie żeby zabić czas jednak marnie mu to wychodzi, tuła się bez sensu po mieście, czasem odwiedzając jakieś knajpki i zatapiając tam wszystkie smutki w alkoholu. Czasem wyprowadzi psa na spacer, albo popatrzy na szczęśliwe rodziny w parku. Jest nieco apodyktyczny, jest przyzwyczajony do ścisłego harmonogramu dnia, trudno mu się przystosować do beztroskiego życia i wolnego czasu. Zwłaszcza zbyt dużej ilości wolnego czasu.

[kart pisać nie umiem dlatego jest krótko, lubię za to długie wątki, poplątane i ciekawe (chociaż wymyślanie idzie mi opornie trzeba przyznać, zero kreatywności) mam nadzieję, że będzie nam się miło wątkowało, twarzy użyczył Tom Cruise, witam ;)]



8 komentarzy:

  1. [Może znajdzie ci sie jakiś pomysł?]

    OdpowiedzUsuń
  2. [ może by tak upili się kiedyś w jakimś barze razem? :D]

    OdpowiedzUsuń
  3. [Ooo, skoro jest Tom to musi być wątek! Nie odpuszczę. :D Jednakże.. masz może pomysł na jakieś ciekawe powiązanie? ;)]

    OdpowiedzUsuń
  4. [Pomimo jego dziwnych akcji ze scjentologami i niskiego wzrostu - wciąż jest genialnym aktorem. Witam na blogu i zapraszam do wątku z Cecilią :)]

    Cecilia

    OdpowiedzUsuń
  5. [ może byliby sąsiadami? w sumie tylko to mi do łba przyszło, ale to lipne w cholerę]
    Sienna

    OdpowiedzUsuń
  6. [chętna na wątek jestem ! może jakiś artykuł o panu z marynarki wojennej?]

    Marie.

    OdpowiedzUsuń