czwartek, 20 czerwca 2013

Wybacz, mam alegrię na bzdury.



Etienel Giovanni
18 lat
uczennica liceum klasycznego we Florencji
amatorsko zajmuje się modelingiem

 
Należałoby powiedzieć, że życie tej dziewczyny jest niczym z bajki, jednak nie wszystko złoto co się świeci. Mimo, iż można stwierdzić, że jest to typowa rodzina z tak zwanych wyższych sfer, Adam – ojciec Etienel – jest prawnikiem, matka – Canoletta – pediatrą, wcale nie jest tak różowo jak mogłoby się wydawać. Owszem, brunetka od zawsze miała to czego pragnęła, rzecz jasna mowa o dobrach materialnych. Każdą lalkę, dodatkową sukienkę, nowe buty, czy setną koszulę otrzymywała w błyskawicznym czasie. Nawet nie musiała wychodzić z domu, by zrobić zakupy, o których inne dziewczyny mogłyby jedynie pomarzyć. Wystarczyło kilka kliknięć myszką, przelew z konta, na którym ojciec co tydzień lokował sporą sumę pieniędzy, jak to mówił – na drobne wydatki - a kilka dni później gosposia odbierała wielką paczkę nikomu niepotrzebnych pierdółek. Rodzice Etienel myśleli, że przedmiotami wynagrodzą córce czas spędzony w pracy, a trzeba przyznać, że oboje przekraczali ludzką normę, bo kto normalny siedzi w pracy po 10 godzin? No właśnie.  
Było kiepsko, bo kontakty z rodzicami brunetka miała niestety dość ograniczone, opierały się one na kilkuminutowych rozmowach kontrolujących, choć i tak Etienel na każdym kroku wciskała im kit by się odczepili. Od czasu do czasu Canoletta robiła sobie wolne i zabierała córkę do najdroższych kosmetyczek czy też SPA, by naładować akumulatory i zebrać siły na kolejny rok ciężkiej pracy jednak dziewczyna z nieco sceptycznym nastawieniem korzystała z tych przyjemności. To matka w rezultacie popchnęła Etienel do modelingu i choć dziewczyna nie miała jak na razie sesji w Vogue, choć nie ukrywajmy o takowej marzy, to kilka poważniejszych ofert jej się trafiło. Brunetka od zawsze była szczupła zatem idealnie pasowała do tej pracy. Na razie było to jej hobby, jednak miała nadzieję, że przerodzi się to w zawód.
Z czasem obydwu rodzicow zostało pochłoniętych przez wir pracy, a na osiemnastych urodzinach nawet się nie pojawili. Zostawili jej jedynie paczuszkę z kluczykami od auta, które było jej prezentem urodzinowym. Nie płakała. Już nie. Zadzwoniła do matki, wyzwała ją i na kilka dni uciekła do Sebastiana. Tak, Sebastiano. Łączy ich dość długa i dość skomplikowana relacja. W sumie ona sama nie umie jej określić, jednak gdyby miała to zaszufladkować to byłby to romans, spotykanie się, chodzenie ze sobą, etc. Tu też nie jest różowo, bo Etienel jest straszną kłamczuchą. Do tego wszczyna awantury o byle co i jest bardzo niecierpliwa. 

Ważni | W obiektywie | Spisane 

___ 
witam wszystkich ! kartę na pewno zmodyfikuję. wątki średnie w kierunku dłuższych :)

24 komentarze:

  1. [Do karty wkradło się trochę drobnych literówek, czy błędów, ale to tylko moje spostrzeżenia. :)
    Witam serdecznie na blogu i życzę owocnego pobytu!]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakby chciało Ci się wytknąć mi te kilka błędów byłabym wdzięczna ;) jak z interpunkcją to przepraszam, ale zawsze wtykam pełno przecinków ;<

      Etienel G.

      Usuń
    2. Nawet nie musiała wychodzić z domu by zrobić zakupy, o których inne dziewczyny mogłyby jedynie pomarzyć. - przed "by" powinien być przecinek.
      Było kiepsko bo kontakty z rodzicami brunetka miała niestety dość ograniczone, opierały się one na kilkuminutowych rozmowach kontrolujących, choć i tak Etienel na każdym kroku wciskała im kit by się odczepili. - przecinek przed "bo".
      Od czasu do czasu Canoletta robiła sobie wolne i zabierała córkę do najdroższych kosmetyczek czy też SPA by naładować akumulatory i zebrać siły na kolejny rok ciężkiej pracy jednak dziewczyna z nieco sceptycznym nastawieniem korzystała z tych przyjemności. - znowu "by".
      Na razie było to jej hobby jednak miała nadzieję, że przerodzi się to w zawód. - przecinek przed "jednak".
      Z czasem oboje rodzice zostali pochłonięci przez wir pracy, - lepiej brzmi "obydwoje rodziców".
      Tak, Sebastiano łączy ich dość długa i dość skomplikowana relacja. - to zdanie nie ma sensu, według mnie.

      Usuń
    3. dziękuję bardzo, poprawiłam i mam nadzieje, że lepiej :)

      Usuń
  2. [Śliczna, śliczna i wspaniała <3 To co powiesz na kolejną kłótnię? Eti mogłaby być zazdrosna, bo zauważyłaby jak Sebek wracałby z pracy z jakąś kobietą. Oczywiście byłaby to znajoma albo klientka, ale Eti widzi co chce i wielka awantura, że chce ją zdradzić czy coś. Co ty na to? :D]

    Sebastiano

    OdpowiedzUsuń
  3. [ to ja się ładnie przywitam :) skoro ona zajmuje się amatorsko modelingiem, to można to chyba wykorzystać. Chiara mogłaby widzieć jak próbuje zrobić jakąś sesję z koleżanką. Chiara jest przewrażliwiona na tym punkcie, zwłaszcza gdy widzi, że można coś zrobić lepiej. Mogłaby się wtrącić i coś poradzić, ewentualnie mogłaby wyjść z sercem i zaprosić na jakąś sesję, którą nie robiła by dla VOGUE. Nie wiem, nie umiem wymyślać :< Ewentualnie skoro ona jest z Sebastiano, a Chiara go zna jeszcze z dzieciństwa, to można to też wykorzystać. ]
    Chiara

    OdpowiedzUsuń
  4. [ dzisiaj nie zacznę. przed chwilą walnęłam dość długi jak na mnie początek i na razie mam lenia. Jak znajdziesz czas i chęci to się nie obrażę, jak ty to zrobisz]
    Chiara

    OdpowiedzUsuń
  5. [ dziękuje bardzo :) odwdzięczę się kiedyś]
    Chiara

    OdpowiedzUsuń
  6. [Ech, a myślisz, że ja mama? :'c Puściutko, żadnych idei, kiepsko ze mną ostatnio. Dobra, przeczytam kart kilka razy na nockę, może coś mnie w śnie najdzie i się odezwę po powrocie ze szkoły jutro. Może być? :D]

    Leon Bocaccio

    OdpowiedzUsuń
  7. [Etienel spotyka się z Sebastiano, Julia jest jego adoptowaną siostrą i łączą ich dość niejasne relacje, można by to więc wykorzystać ;)]

    Julia

    OdpowiedzUsuń
  8. [Bardzo dziękuję za powitanie ;3 w sumie dobry pomysł, mogłyby się spiąć o biednego dachowca ;d]

    Elena Tietjens

    OdpowiedzUsuń
  9. [Uczennica liceum, to zbytnich powiązań chyba nie znajdę, aczkolwiek mogła się w ramach projektu szkolnego wybrać razem z klasą, aby zobaczyć, jak funkcjonuje włoska giełda. :3 Tam przydzielono by jej grupie Leosia, co by ich oprowadzał, o. Na dodatek dziewczyna mogła bardzo pana Bocaccio polubić.]

    Leon Bocaccio

    OdpowiedzUsuń
  10. [Hm, może któregoś dnia Etienel już widziała Julię, wychodzącą z mieszkania Sebastiano, a teraz wpadła na nią ponownie? Może na klatce, czy przed drzwiami jego mieszkania.]

    Julia

    OdpowiedzUsuń
  11. [a dzień dobry, dzień dobry :)! jakieś pomysły c do wątku? ;>

    jack]

    OdpowiedzUsuń
  12. [ Wątek chętnie, ale daj mi trochę czasu, to wymyślę odpowiedni ;) ]

    Avalon N.

    OdpowiedzUsuń
  13. [ło jezu, trzeci raz już zaczynam, więc wybacz za jakość ;c]


    Kotów miała siedem. Miała ich siedem i była o tym święcie przekonana, bo dzisiejszego poranka, wypuszczając je do ogrodu, policzyła je. Postawiła też siedem miseczek. Na pewno było ich siedem – Arizona, Michigan, Wisconsin, Iowa, Maine, Vermont – więc gdzie do cholery jest Nevada.

    Elena miała dziwny zwyczaj nazywania kotów nazwami stanów Ameryki Północnej. Często nie zwracała uwagi, czy to ona, czy on – i tak oto samiec został ochrzczony Nevada. Jakoś ten wielki rudy, gruby kocur kojarzył jej się z Las Vegas. A teraz gdzieś zniknął, a ona odchodziła od zmysłów.

    Wybiegła na bosaka przed murowany domek i krzyczała za nim, zaglądając pod każdy możliwy krzaczek, w każdą doniczkę i do każdego ogródka. Była bliska poddania się, gdy zobaczyła lśniące w słońcu, miedziane futerko Nevady, który był niesiony na rękach u jakiejś dziewczyny.

    - To jest mój kot. – Powiedziała przez zaciśnięte zęby, wskazując palcem oskarżycielsko w pierś „złodzieja kotów”, jak już w myślach zdążyła określić dziewczynę.


    Elena

    OdpowiedzUsuń
  14. [Z chęcią i pomysł jak najbardziej odpowiada. Myślę, że jako kociary by się mogły dogadać :) Ale jedna prośba: zacznieeeesz? Bo zakuwam na jutrzejsze zaliczenie i egzamin <3]

    Vittoria

    OdpowiedzUsuń
  15. [hahaha, dziękuję ;3]

    Veronica

    OdpowiedzUsuń
  16. [Ach, no dobrze. To w takim razie jak zakończę zakuwanie to pomyślę nad rozpoczęciem :)]
    Vittoria

    OdpowiedzUsuń
  17. [Ale on szkoly nie skonczyl, w pierwszej liceum zrezygnował]
    Danny

    OdpowiedzUsuń
  18. [W sumie nie miałaby go po co szantażować, skoro on ma romans z byłą uczennicą ;>]

    OdpowiedzUsuń
  19. [No dobra, to może go spotkać na dworcuczy przystanku busowym]
    Danny

    OdpowiedzUsuń